Hej! Dziś chciałabym zaprezentować dwie wersje małej czarnej! Uważam ,że każda kobieta powinna posiadać ją w swojej szafie. Myślę ,że dodaje ona trochę seksapilu oraz podkreśla nasze nogi,hmm a co najważniejsze czarny kolor wyszczupla, a w moim przypadku do konieczność, odkryte plecy dodają uroku sukience! Druga wersja sukienki jest skromna, kobieca i szykowna. Zawsze Chciałam mieć taką i udało mi się ją dorwać na przecenie w Orsay
A wy także ukrywacie w swojej szafie małą czarną?
K&B
sukienka -sh
buty-H&M
*
sukienka -Orsay
szpilki-CCC
naszyjnik-New Yorker
Really sexy =) Druga jest mega dziewczęca i co za tym się kryje, slodka =)
OdpowiedzUsuńja właśnie ostatnio stwierdziłam, że nie mam żadnej czarnej kiecki w swojej szafie. skandal :)
OdpowiedzUsuńsukienka z Orsaya jest cudowna! ;o
OdpowiedzUsuńa figurę masz świetną,więc żadnych czarnych sukienek moja Droga! ;* No może od czasu do czasu ;p
u mnie nowa notka i zdjęcie specjalnie dla Ciebie,jak obiecałam ;) ;*
ta pierwsza sukienka z sh jest świetna! i idealnie do czarnej pasuje ten wisiorek. Elementy srebra/złota bardzo pasują do czerni.
OdpowiedzUsuńta z Orsay cudowna:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz mega sexi. I faktycznie. Każda kobieta powinna mieć taką w swojej szafie;)
OdpowiedzUsuńhttp://guamora.blogspot.com
Małe czarne to najlepsze rozwiązanie. Nie wiesz co założyć? Wciskasz się w sukienkę, wskakujesz w obcasy i wyglądasz zjawiskowo :D Bardziej podoba mi się ta z Orsay'u, jest zrobiona z lepszej tkaniny.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłą wizytę na blogu,
sancewicz.blogspot.com
druga sukienka super!
OdpowiedzUsuńpezepiękna sukienka!
OdpowiedzUsuń